Bez kuchni polowej nie byłoby grochówki

Kuchnia polowa, która była sercem niejednej, organizowanej na terenie gminy Gostycyn imprezy plenerowej z grochówką w tle musiała przejść kapitalny remont. Nie było innego wyjścia. Po prostu – bez odbudowy i naprawy części elementów „polówka” zwyczajnie by nie zadziałała. Realizacji trudnego zadania podjęli się panowie - Łukasz Podgórski i Szymon Podgórski. Z własnych materiałów i części postawili kuchnię na nogi, a właściwie na koła. Prace wymagały bardzo wiele wysiłku, aby zachować oryginalność kuchni oraz przywrócić jej dawną świetność. Jednak dzięki temu, w przyszłą sobotę odrestaurowana „polówka” pojawi się na Zlocie Pojazdów Zabytkowych i Pożarniczych z… grochówką.

Ugotowania strażackiej zupy podjęły się panie z koła gospodyń w Gostycynie, przewodnicząca koła gospodyń w Przyrowie – pani Krystyna Górna oraz Łukasz Podgórski i Szymon Podgórski. A nam, w tej chwili pozostaje jedynie czekać na biesiadę.

Wyświetlono: 667

Facebook.com X.com