Uważajmy na oszustów podających się za pracowników ZUS
Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotarły niepokojące sygnały o kolejnych próbach oszustwa „na pracownika ZUS-u”. Oszuści przekazują informację seniorom o możliwości otrzymania dodatkowych środków i oferują pomoc w uzyskaniu 300 zł z Brukseli. Prawdopodobnie w ten sposób próbują wyłudzić dane osobowe.
Do takiej próby oszustwa doszło w Bydgoszczy. Do drzwi emerytki zapukała kobieta, która podała się za pracownika ZUS-u. Poinformowała ją o możliwości uzyskania dzięki premierowi pieniędzy z Unii Europejskiej. Oszustka oferowała swoją pomoc w uzyskaniu tych środków. Seniorka musiałaby jedynie okazać legitymację emeryta-rencisty i dowód osobisty. Emerytka była czujna i poprosiła o wylegitymowanie się przez rzekomą pracownicę ZUS-u. Oszustka oznajmiła, że legitymacje zostawiła w samochodzie i odjechała. Seniorka o całym zdarzeniu poinformowała policję i ZUS.
To nie jedyny taki przypadek, gdy oszust podawał się za pracownika ZUS-u, by zdobyć zaufanie starszej osoby. Dlatego apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności.
Kontakt z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych odbywa się głównie drogą pocztową, podczas wizyt w placówkach Zakładu, e-wizyt, a także przez Platformę Usług Elektronicznych ZUS. Osobiste odwiedzenie seniora przez pracowników ZUS-u w jego domu jest wyjątkowo rzadkie i dotyczy ściśle określonych sytuacji - z okazji jubileuszu 100-lecia urodzin, gdzie pracownicy Zakładu osobiście składają gratulacje i w momencie gdy klient ubiega się np. o rentę z tytułu niezdolności do pracy, dodatek pielęgnacyjny, czy świadczenie uzupełniające dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, a stan jego zdrowia nie pozwala dotrzeć na badanie do placówki ZUS-u. W takiej sytuacji lekarz orzecznik po wcześniejszym zawiadomieniu o terminie badania przyjeżdża do wnioskodawcy do domu.
O wizycie z wyprzedzeniem informowane są również osoby prowadzące działalność gospodarczą, zakłady pracy, u których ma być przeprowadzona kontrola płatników składek.
Jedyną sytuacją, gdy pracownik ZUS-u może zapukać do naszych drzwi bez zapowiedzi, jest kontrola wykorzystywania zwolnienia lekarskiego. Osoba kontrolująca musi mieć jednak przy sobie dokument ze zdjęciem i upoważnienie do przeprowadzenia takich czynności.
Wyświetlono: 187